Will (Owen Benjamin), gwiazdor futbolu, z powodu nadmiaru nieobecności ma problem z zaliczeniem kursu z literatury i historii. Profesor Shockworthy (Cedric the Entertainer) daje mu ostatnią szansę nadrobienia zaległości. Will zmuszony zostaje dołączyć do grupy teatralnej, która co roku, przez kilka tygodni lata zajmuje się odtwórstwem
Sympatyczny filmek, a to dzięki głównym bohaterom. Mimo, że fabuła wręcz głupiutka to ogląda się wyśmienicie.
Inscenizacje dawnych czasów bywają ciekawą formą rozrywki. Kiedy jednak jest się do nich przymuszanym a wśród pozostałych zaangażowanych dominują gbury i dziwacy potrafią być koszmarem. "Miłosna maskarada" jawi się jako taki koszmar.
Film ma bardzo słabe podstawy. Przypomina wykoślawioną wersję "Akademii policyjnej" z...