ogladałem ten film kilka dni temu i moim zdaniem bije na głowę Egzorcystę: Poczatek. Film ma znacznie ciekawiej pokazaną postać głównego bohatera i zamiast bawić się w efekciarstwo (które w oryginalnym Egzorcyście było tylko dodatkiem, środkiem wyrazu podkreślającym poczucie bezsilności i grozy) jakie zapełniło niemal cały Poczatek pokazuje rozterki moralne bohatera i posiada znacznie większą dramaturgię. Kolejnu plus to zmiana obsady głównej postaci żeńskiej:) BRAWO!
Niemożna tu mówić o zmianie obsady, bo ten film powstał pierwszy. Scorupco doszło w wersji ,,2.0".... na nieszczęście
1. Gratulacje odkopania komentarza sprzed 14 lat :D
2. Nie mylę, Dominion został nakręcony jako pierwszy, studio uznało film za zbyt trudny dla kinowego widza, nakręcono syf ze Scorupco, a dopiero później wypuszczono "pierwszą wersję" prequela
Strasznie to wszystko dziwne, w obu filmach jest ten sam główny bohater. Że też chciało mu się grać dwa razy to samo...
Film przyzwoity i poza kilkoma niedociągnięciami technicznymi można śmiało stwierdzić, że jest godnym prequelem "Egzorcysty" i zdecydowanie dominuje na "Egzorcystą - Początkiem". Świetne aktorstwo w wykonaniu Stellana Skarsgarda pokazuje w rzeczywisty sposób rozterki Ojca Merrina pogłębiając psychologię tej postaci, co pozwoliło widzowi utożsamiać się z nim, dzięki czemu prezentowane wydarzenia naprawdę robiły wrażenie. Jeśli chodzi o zmianę postaci żeńskiej, to tutaj schodzi ona na plan dalszy i ciężko powiedzieć o jakimś wybitnym aktorstwie oraz porównać do postaci kreowanej przez Scorupco, lecz ograniczenie to pozwoliło na rozbudowanie postaci Merrina i był to niewątpliwie jeden z najważniejszych atutów filmu.