PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10336}

Egzorcysta III

The Exorcist III
5,8 6 535
ocen
5,8 10 1 6535
6,2 4
oceny krytyków
Egzorcysta III
powrót do forum filmu Egzorcysta III

Krukcenzja

ocenił(a) film na 6

Trzynaście lat po pewnego rodzaju fiasku, jakim okazał się „Egzorcysta II: Heretyk”, do kin weszła kolejna ekranizacja powieści Williama Petera Blatty’ego pod tytułem „Legion”. Widzom ukazała się ona jednak jako „Egzorcysta III”, który niejako kompletnie ignorował historię z pierwszego sequelu. Autor książki sam napisał scenariusz i wyreżyserował tę produkcję, której nawet dalej tematycznie do oryginalnej pierwszej części niż drugiej odsłonie serii.

Piętnaście lat po egzorcyzmach odprawionych na Regan, widz staje się świadkiem przyjaźni łączącym znanych z „Egzorcysty” księdza Dyera oraz porucznika Kindermana. W mieście mają miejsce dziwne morderstwa, które z jakiegoś powodu krążą wokół religii. Modus operandi zbrodniarza wydaje się być policjantowi dziwnie znajomy: tym samym kierował się niegdyś Bliźniaczy zabójca… problem w tym, że ten nie żyje od piętnastu lat. Śledztwo nie zmierza w żadnym konkretnym kierunku, aż w końcu skupia się na lokalnym szpitalu. Kindermann z uwagą przygląda się ludziom przebywającym na oddziale psychiatrycznym, o ile nie męczą go akurat dziwne, niepokojące sny. Pewien odizolowany od innych pacjentów mężczyzna zdaje się mu być z jakiegoś powodu istotny, a podczas rozmów z niejasnych przyczyn odnosi wrażenie, jakby w niektórych momentach na jego twarzy dostrzegał przebłyski wizerunku Ojca Karrasa. Jak jednak to możliwe, skoro zmarł on przed piętnastu laty, ratując Regan?

Zdecydowanie więcej tu kryminału paranormalnego niż szablonowego horroru. Śledztwo wydało mi się całkiem ciekawe, choć miejscami dłużyzny dawały się we znaki. Przemyślane zostały również same zabójstwa oraz pozostawione ślady na miejscach zbrodni, aspekt techniczny śledztwa poprowadzono wystarczająco dobrze. Obecne jest klika zaskoczeń, a nadnaturalne zjawiska intrygują. Udanymi rozwiązaniami okazują się również różnego rodzaju wizje, przywidzenia czy sny. Najlepiej wypada chyba ta część fabuły, która ma miejsce na oddziale psychiatrycznym. Tamtejsze rozmowy z pracownikami oraz pacjentami niezwykle przyjemnie się obserwuje i słucha, a to jak umiejętnie wspomagają napięcie wraz z poczuciem odrealnienia opowieści zasługuje na uwagę. Wątek pacjenta X szokuje, ciekawie nawiązuje do pierwszej odsłony serii, a demoniczna obecność choć wyczuwalna, nie stanowi głównego elementu intrygi. Jednakże konkluzja dotycząca „ostatecznej formy miłosierdzia” zmusza do pewnych przemyśleń, które nie każdemu mogą się spodobać.

Muzyka wypada w tej części po prostu fenomenalnie. Soundtrack bardzo mocno wyróżnia się na tle całej reszty. Lokacje nie zachwycają, a aktorsko zbyt wiele się tu nie dzieje – jedyna godna uwagi rola dotyczy samego pacjenta X, prezentuje się on jako niezwykle dynamiczna jednostka, co robi niezłe wrażenie na ekranie. Efekty specjalne mają się solidnie, nawet jeśli odniosłam wrażenie, że wykorzystane zostały one w zdecydowanie mniejszym stopniu niż w dwóch poprzednich częściach. Audiowizualnie ma się więc w ostatecznym rozrachunku do czynienia z dość przeciętnym filmem, który za bardzo nie urzeka.

„Egzorcysta III” nie jest filmem złym, a fanom paranormalnych kryminałów może przypaść do gustu swą nietypową intrygą i niepokojącymi sekwencjami. Zaletę stanowi niewątpliwie fakt, że po odsłonę tę można jak najbardziej sięgnąć z pominięciem „Egzorcysta II: Heretyk” (moim zdaniem będącym dość słabym filmem) , gdyż nawiązuje wyłącznie do wydarzeń z pierwszej części. Zachwytu jednak również nie wzbudza, potrafi za to znużyć mniej cierpliwych widzów – ode mnie zyskuje wyłącznie 6/10.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones