Potężny horror. Klimat wylewa się z ekranu. Pomyśleć że kiedyś ten gatunek opierał się na mrocznej i budzącej grozę fabule gdy dzisiaj nie ma prawie nic do zaoferowania poza uśmiercaniem przypadkowych postaci bez charakteru jakby zostali wykreowani po to żeby trup ścielił się gęsto. Przy tym filmie dzisiejsze horrory nie mają racji bytu. Jeśli chcesz wybronić ten gatunek filmowy to w pierwszej kolejności poleć ten film. Oczywiście po Lśnieniu. Wspaniałe postacie wspaniała scenografia nie pomijając podkładu muzycznego. Bardzo przekonywująca rola zagubionego księdza w którego wcielił się Jason Miller no i Max von Sydow. Jeśli horror to może być sztuka właśnie tego byłem świadkiem oglądając ten film. Chylę czoła! Lśnienie i Egzorcysta - opus magnum gatunku. No i niezły straszak na pseudo satanistów.