Egzorcysta
powrót do forum 2 sezonu

Krukcenzja

ocenił(a) serial na 7

Po dość udanym pierwszym sezonie, z przyjemnością sięgnęłam po drugi (i przy okazji ostatni) dziesięcioodcinkowy sezon „Egzorcysty”. Bardzo silnie odbiega on od pierwotnych filmów, wyłącznie kontynuując wątek Ojca Ortegi oraz ekskomunikowanego Marcusa Keane’a. Czy przedstawiona historia intryguje, czy może zaprezentowana zostaje powtórka z rozrywki?

Na pełnej sekretów wyspie mieszka Andrew opiekujący się dziećmi, które wpadły w łapy okrutnego systemu rodzin zastępczych. Nawet po śmierci swej żony, a zarazem pomysłodawczyni całego przedsięwzięcia, stara się zapewnić im prawdziwy dom, pełniąc rolę ojca najlepiej, jak tylko jest w stanie. W tym samym czasie Ojciec Ortega oraz Marcus Keane podróżują, egzorcyzmują oraz ukrywają się przed przełożonymi. W wyniku zbiegu licznych przypadków trafiają do posiadłości Andrew, w której dzieją się podejrzane rzeczy. Dzieciaki nie zachowują się jak zwykle, słyszą odgłosy, ich opiekun staje się wyraźnie podenerwowany i nieobecny – wszystko wskazuje na to, że gdzieś zalęgły się mroczne siły. Równolegle do tych wydarzeń mury Kościoła zostały zinfiltrowane przez demony, a Ojciec Bennett usiłuje przeciwdziałać zawoalowanemu spiskowi sił piekielnych.

Opowieść tego sezonu wypada zdecydowanie ciekawiej od poprzedniego. Pojawiła się pewna wielowątkowość, kilka odrębnych historii, które się wzajemnie przenikają. Naprawdę ciekawie obserwuje się alternatywne światy stanowiące ułudę, którą usiłują kusić demony, by zrealizować swe zamiary. Elementy paranormalne skutecznie pełnią swą funkcję, nawet jeśli całości bliżej do klimatu „Supernatural” niż oryginalnego „Egzorcysty”. Ciekawie prezentuje się mnogość rozmaitych bohaterów, ich różnorodność jest szczególnie dostrzegalna wśród postaci dziecięcych, dzięki czemu przede wszystkim intrygują, a przy okazji ich losy nie są widzowi obojętne. Ponarzekać można z kolei na to, że sezon ten miał podobny problem co poprzedni – w pewnym momencie wkradały się powoli dłużyzny, które niekoniecznie porywały. Kilka ostatnich odcinków więc delikatnie nużyło w niektórych miejscach, ale zdecydowanie mniej niż poprzednio.

Technicznie został utrzymany poziom pierwszego sezonu. Muzyka, a także efekty specjalne nie odbiegają w żadnym stopniu jakością od tego, co było zaprezentowane do tej pory. Charakteryzacja ma się świetnie: naprawdę ciekawie zwizualizowano opętanych, mrożą krew w żyłach swą aparycją. Zdecydowanie najbardziej na plus wychodzą za to lokacje – jest dużo bardziej ponuro, strasznie, izolacja wyspy wyłącznie potęguje klimat produkcji. Dodać trzeba, że bardzo wiele scen ma miejsce po tym, jak już zapadł zmrok. Świetnie wypadają też poszczególne role aktorskie: szczególnie duchowni znani z poprzedniego sezonu, opętani, a także wszystkie dzieci. Zaznaczyć przy tym trzeba, że choć obecny jest niepokojący klimat, to produkcja nie przeraża w jakiś szczególny sposób.

Drugi sezon „Egzorcysty” zdecydowanie bije pierwszy na głowę. Fabularnie zdecydowanie lepiej intryguje, wizualnie przemawiał do mnie bardziej. Wspomnieć jednak należy, że naprawdę wiele wątków pozostało otwartych, a sam serial został skasowany i nie powstaną już kolejne sezony. Mimo tego, bawiłam się przy nim dość dobrze, dzięki czemu zyskuje ode mnie 7/10 – stanowi to jednocześnie moją końcową ocenę dla całego serialu.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones