PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1315}

Egzorcysta

The Exorcist
7,5 129 959
ocen
7,5 10 1 129959
8,3 29
ocen krytyków
Egzorcysta
powrót do forum filmu Egzorcysta

Piszę to bo szlag mnie trafia jak czytam pewne komentarze.
A więc do wszystkich dzieci, które wychowały się na PILE, KRZYKu itp. Posłuchajcie starszego
kolegi. Daję wam w punktach instrukcję obsługi tego filmu.
Pkt.1
Zanim włączysz film, zgaś światło.
Pkt.2
Wyłącz GG, Facebooka, i jeśli dasz radę, bo wiem, że to trudne - na dwie godziny wyłącz telefon
(polecam zaplanowanie tej wyjątkowej chwili i oznajmienie znajomym, że wyjątkowo musisz
napisać bardzo ważną pracę do szkoły, na uczelnię, do biura [dopasuj do siebie odpowiednią
opcję] - zrób piętnastominutowy zapas, żeby ktoś przypadkiem nie zadzwonił na końcówce
filmu!!!).
Pkt. 3
Zanim włączysz film OBOWIĄZKOWO wyłącz LEKTORA!!! Pamiętaj: Lektor zabija 80% dźwięku,
który jest odpowiedzialny za 50% klimatu filmu!!! uszanuj pracę innych - nie po to ktoś nad
wyraz zapier... alał żebyś mu to popsuł w dwie godziny! Dwie godziny czytania napisów na
filmie to tak jakbyś przez 5 minut czytał książkę!!! Zmuś SIĘ!!!
Pkt. 4
Włącz film nie zapominając o tym, by podgłosić maksymalnie telewizor - jeśli masz słuchawki
to jest to opcja, jeszcze bardziej dopuszczalna.
Pkt. 5
Cokolwiek by się nie działo nie wstawaj z miejsca - patrz w ekran i słuchaj!
Pkt.6
Patrz w ekran i słuchaj!
Pkt.7 do Pkt. 876 (w zależności kto ma jaką podzielność uwagi)
Patrz w ekran i słuchaj!
KONIEC PROJEKCJI!!!
Jeśli nie czułeś strachu, to dobrze. Bo nie na tym horror polega... Ale jeśli czułeś się przez
moment nieswojo, czułeś niepokój, to jest jeszcze dla Ciebie szansa, że masz w sobie
odrobinę człowieczeństwa...

Pozdrawiam

ocenił(a) film na 10
zweistein

Nie wiem, ja tylko zapytałem, czy jesteś nastolatkiem :)

Zloty_Deszcz

Jestem w sieci, więc mogę być w każdym wieku, każdej płci, rasy, wykształcenia. Jestem nastolatkiem.

ocenił(a) film na 10
Zloty_Deszcz

O moim pokoleniu tez mówiono źle a teraz moi rówieśnicy zbliżają się do 40-stki i narzekają na młodzież. Tak było zawsze i będzie że jedno pokolenie narzeka na drugie. A prawda...leży po środku.

ocenił(a) film na 10
armarange

Tyle że każde kolejne pokolenie staje się coraz bardziej zdegenerowane. Nie wydaje mi się, by Twój ojciec i jego rówieśnicy w młodości byli zdolni do takich rzeczy, do jakich zdolna jest dzisiejsza młodzież.

Zloty_Deszcz

Miło mi że tak się wypowiadasz ale...kiedyś zwyczajnie pewne rzeczy nie były aż tak nagłaśniane przez media.Natomiast na pytanie czy cywilizacja schodzi stopniowo na psy coraz bardziej odpowiem że owszem pewnie tak

ocenił(a) film na 10
armarange

Takie coś nie musi być wcale nagłaśniane. Wystarczy wyjść na ulicę i zobaczyć, co się dzieje... Kiedyś nie było "dopalaczy", nie było gier pełnych przemocy i ogólnie zabawek całkowicie wyręczających dzieciarnię z myślenia. Inne było podejście dorosłych. Dzisiaj mamy bezstresowe wychowywanie przez nowoczesnych rodziców, którzy uważają, że ich dzieciom wszystko wolno i wszystko im się należy. Nauczycielka zwróci uwagę uczniowi, który źle się zachowuje i to ona zostanie za to ukarana, a nie on.

Zloty_Deszcz

Mało tego, nauczycielkę nagrają i wrzucą na youtube. Owszem...jest gorzej i będzie gorzej ale ! nie możemy ulegac tej atmosferze i każdego na forum uznawac za małolata bo coś napisał nie po naszej myśli itd. Nie dajmy się zwariowac bo młody nie oznacza głupi itp.
A co do tego że kiedyś nie było dopalaczy to owszem ale były jabole, wódka żytnia itd. tyle że dostępnośc pewnie mniejsza - dziś masz na każdym rogu sklep z alkoholem w duzym miescie.

ocenił(a) film na 10
armarange

Ale jak małolaty nie potrafią napisać nic konstruktywnego na temat kultowego horroru, tylko tyle, że jest głupi, to nie świadczy to zbyt dobrze o ich poziomie. Założyciel tego tematu opisał pewne zjawisko, które jest bardzo powszechne wśród młodych ludzi (i nie tylko nich, bo i bardzo wielu dorosłych robi podobnie), gdzie ktoś taki zabiera się za oglądanie horroru w sposób, w jaki nie powinien tego robić, a potem wylewa żale, bo nie zrozumiał filmu, nie poczuł klimatu, albo się nie przestraszył. To nie jest nazywanie kogoś głupim tylko dlatego, że jest młody, ale stwierdzenie, że jest ignorantem, bo pisze o czymś, o czym tak naprawdę nie ma pojęcia. Gdyby ktoś taki napisał, że uważa film za słaby i podałby jakieś sensowne argumenty, mogłoby to być nie po mojej myśli, ale na pewno nie nazwałbym go głupim. Niestety takich ludzi jest coraz mniej, stąd takie reakcje na forum.
Alkohol dostępny na każdym kroku nie musi być powodem głupich zachowań. Osoba, która jest mądra, zazwyczaj pozostaje taka też po wypiciu. To prawda, że alkohol i narkotyki w dzisiejszych czasach dużo łatwiej jest dostać, ale głównym powodem zdziczenia i braku pokory u młodych ludzi jest raczej ich wychowanie. Bardzo często przecież spotyka się trzeźwe osoby, ale jak się ich posłucha, to nie wydaje się, aby trzeźwo one myślały.

Zloty_Deszcz

Jeżeli dzieci wychowywane są przez ludzi którzy już zdążyli zachłysnąc się jakimś tam dobrobytem po przemianach 89 roku , patrzą głównie na kasę itd. a dzieci miast byc wychowywane otrzymują komputer by rodzic miał spokój itd. to owszem wygląda to często źle.
Z kolei piszesz o pijanych - niestety są osoby które na trzeźwo są spokojne ale po pijaku im odbija.

Wracając do recenzowania. Owszem ocena: "film jest głupi " wobec jakiegoś klasyka może nas wkurzac , co innego ocena " film jest głupi" w stosunku do rzeczywiście głupiego filmu a takie też powstają. Natomiast co do tego "pewnego "zjawiska to zastanawiam się skąd autor tematu ma takie dokładne dane w jaki sposób oglądane są takie filmy przez nastolatków ( jaki procent nastolatków tak właśnie robi ). Ponadto ja osobiście uważam że nie ma czegoś takiego jak " właściwe oglądanie filmu" czy też " tak nalezy oglądac ten film " bo sam nie zawsze mam warunki by ogladac film z nabożną czcią i chce po prostu coś obejrzec :-) To jest sprawa kazdego z nas jak spędza czas i jak oglada filmy - jedni w ciemnościach inni niekoniecznie. Ja osobiście uważam ten temat na którym piszemy dośc dziwny albowiem robienie komuś przepisów jak należy coś robic - a oglądanie filmów to jest sprawa indywidualna jak to robimy - nie uważam za objaw dojrzałości samego autora jak i jego wielkie emocje związane z ocenami filmu albowiem to nie jest przecież sprawa życia i śmierci .

Co do argumentowania że film jest słaby - to ja mogę podac jakieś argumenty powiedzmy przeciwko filmowi OMEN ( który uważam za słabszy niż Egzorcysta czy Lśnienie ) i wciąż będziesz czuł niedosyt albowiem to tylko moje czysto subiektywne odczucia , ja nie mogę obiektywnie wykazac Tobie że aktorsko Peck był słabszy niż Nicholson w Lśnieniu bo to kwestia naszych indywidualnych odczuc , Słowem: zawsze można się wkurzyc na czyjąś opinie , pytanie tylko po co takie emocje u ludzi dorosłych .

ocenił(a) film na 10
armarange

Są osoby, które po alkoholu dostają małpiego rozumu, ale jest to tylko jakiś niewielki procent ludzi. Myślę, że o wiele więcej jest takich, którzy robią głupie rzeczy w ogóle nie będąc pod wpływem alkoholu czy narkotyków.

Co do powyższej instrukcji, to przecież on napisał ją ironicznie. Celowo to tak przejaskrawił. Co i tak nie zmienia z resztą faktu, że wszystko to jest zgodne z prawdą. Podał przecież przykład swojego chrześniaka. Ja też się spotykałem wielokrotnie z takim "oglądaniem" filmów przez młode osoby i to w kinie(!).
To, co autor tematu napisał na temat oglądania horrorów, ma sens, bo przecież filmy z tego gatunku zazwyczaj ogląda się po to, by doznać silnych wrażeń, by się bać, prawda? Więc dlaczego miałbym nie zaciemnić sobie pokoju i zadbać o odpowiednie nagłośnienie przed rozpoczęciem oglądania takiego filmu, żeby moje wrażenia były pełniejsze? Oczywiście, można obejrzeć horror w dziennym świetle, prasując na przykład koszulę, nikomu tego nie zabraniam, tyle że przez takie "oglądanie" wiele nam może umknąć. A potem mamy komentarze typu: "ale ten film był głupi", "o co w nim chodziło", "bez sensu". Mnie takie opinie nic nie mówią poza tym, że ich autorzy nie dorośli jeszcze wystarczająco, by wypowiadać się na temat kina.

Co do aktorstwa, to nie jest to kwestia naszych subiektywnych odczuć, bo aktor albo gra dobrze, albo źle i to się widzi. Albo gra lepiej od innego aktora, albo gorzej. Możesz powiedzieć, że bardziej Ci się podoba gra jednego aktora od drugiego, bo może bardziej trafiają do Ciebie środki wyrazu, jakie ten stosuje i wtedy to będzie kwestia gustu. Ok, mogę powiedzieć, że podoba mi się złe aktorstwo, ale komuś z boku może to dać do myślenia, że nie za bardzo znam się na rzeczy i być może oceniam nie aktorstwo tej osoby tylko jej walory fizyczne. Tak jest na przykład z Jessicą Albą, którą wielu ludzi uwielbia, prawdopodobnie właśnie z powodu jej urody, ale jeśli chodzi o aktorstwo, to ta kobieta jest zwyczajnym drewnem. Ładnie wygląda? Ok, ale nie stawiajmy jej dziesiątek, dziewiątek czy ósemek za ładną buźkę, bo nie o to tu chodzi. I tu mogę dla przykładu powiedzieć, że Alba jest brzydka - wszyscy mnie wyśmieją. Za to wystarczy, że stwierdzę, iż po prostu nie lubię takiego typu urody i będzie ok, bo dałem do zrozumienia, że nie jest w moim guście. I podobnie jest z oceną filmów czy aktorstwa. Za to jak ktoś napisze coś takiego:

"Mega rozczarowanie... film strasznie nudny a sceny z dziewczynka poprostu smieszne -_-" (ocena 4/10)

to może człowieka trafić szlag. Można wtedy zrozumieć, że ktoś zechce napisać instrukcję, jak ta powyżej, żeby zadrwić trochę z takich ludzi i nie widzę w tym nic złego, skoro takimi komentarzami ci ludzie sami pokazują swój poziom.

Zloty_Deszcz

" Co do powyższej instrukcji, to przecież on napisał ją ironicznie. Celowo to tak przejaskrawił. Co i tak nie zmienia z resztą faktu, że wszystko to jest zgodne z prawdą. Podał przecież przykład swojego chrześniaka. Ja też się spotykałem wielokrotnie z takim "oglądaniem" filmów przez młode osoby i to w kinie(!)."

Jeden przykład chrześniaka to wciąż mało żeby uogólniac że młodzi w swojej masie tak właśnie oglądają. Co do ironii, to ja jej tu nie widzę a raczej wielie emocjonalne zaangażowanie w to co jest na filmweb co mnie osobiście nie tylko dziwi ale i troszkę śmieszy.

"To, co autor tematu napisał na temat oglądania horrorów, ma sens, bo przecież filmy z tego gatunku zazwyczaj ogląda się po to, by doznać silnych wrażeń, by się bać, prawda? Więc dlaczego miałbym nie zaciemnić sobie pokoju i zadbać o odpowiednie nagłośnienie przed rozpoczęciem oglądania takiego filmu, żeby moje wrażenia były pełniejsze? Oczywiście, można obejrzeć horror w dziennym świetle, prasując na przykład koszulę, nikomu tego nie zabraniam, tyle że przez takie "oglądanie" wiele nam może umknąć. A potem mamy komentarze typu: "ale ten film był głupi", "o co w nim chodziło", "bez sensu". Mnie takie opinie nic nie mówią poza tym, że ich autorzy nie dorośli jeszcze wystarczająco, by wypowiadać się na temat kina. "

Nie sporwadzajmy sprawy do absurdu że oglądanie czegoś w dziennym świetle musi się wiązac z prasowaniem w tym czasie koszuli :-P
Przejaskrawiasz na potrzeby dyskusji i na potrzeby argumentacji ale prawda jest taka że ja widziałem ze dwa horrory ostatnio nie w nocy a za dnia i były na tyle niezłe że zrobiły na mnie wrażenie. Co do tego że miałbyś nie zaciemniac sobie pokoju czy też go zaciemniac to nie moja sprawa tak jak sprawą nikogo jest co ja robię w czasie oglądania czy też robi jakaś inna młoda czy stara jak świat osoba :-)
Te komentarze że film był głupi owszem mogą ale nie muszą wcale wynikac z tego że ktoś oglądał Egzorcystę w świetle dziennym prasując koszulę :-P Czasem jest to wynik tego że film ten nie trafił w gust tej osoby która zachęcona stwierdzeniem "kultowy" postanowiła film obejrzec.

ocenił(a) film na 10
armarange

Dobrze, film nie trafił w gust osoby, która spodziewała się czegoś innego, ale po co ktoś taki od razu pisze idiotyczne i zupełnie niepotrzebne komentarze? Niektórzy wchodzą na forum, żeby dowiedzieć się czegoś na temat jakiegoś filmu, inni, by o nim podyskutować. A powiedz mi, czego wartościowego mają się dowiedzieć z takich stwierdzeń jak to, które przytoczyłem w poprzednim komentarzu? Przecież ono kompletnie o niczym nie informuje, równie dobrze mogłoby go nie być. Jeżeli już się ktoś udziela na forum, to niech to robi z sensem. A jeżeli nie ma nic mądrego do napisania, to niech lepiej nic nie pisze.

Czy ja wiem, czy z tym prasowaniem podczas oglądania tak bardzo przejaskrawiam. Możesz robić w trakcie seansu dużo innych, mniej absorbujących rzeczy, i nie chodzi tu tylko o to, że w ten sposób możesz czegoś nie wyłapać. Przykre jest to, że nawet jak ktoś obejrzy film od początku do końca w skupieniu i go nie zrozumie, to nie napisze później, że go nie zrozumiał, tylko, że ten film jest głupi i bez sensu. Sam pewnie spotkałeś się wielokrotnie z tak pustymi komentarzami na tym portalu. I o czym według Ciebie mają one świadczyć? Tylko o tym, że osoby je piszące mogą mieć specyficzne gusta?

Nie miałem na myśli tego, że absolutnie wszyscy oglądający horror za dnia robiąc w tym samym czasie jeszcze coś innego, nie wyłapią tego, co film ma im do przekazania. Był to tylko przykład, tak jak ten podany przez założyciela tematu, a który bardzo dobrze ukazuje ten problem. Skąd wiesz, że przytoczona przez niego sytuacja oglądania filmu przez jego chrześniaka jest jedyną, z którą się spotkał? Ja, jak już wcześniej wspomniałem, pracując w kinie bardzo wiele razy widziałem jak ktoś podczas seansu gra na komórce, albo gada przez telefon. Po co więc tacy ludzie w ogóle przychodzą do kina? Czy to mało, by stwierdzić, że niektóre osoby nie są dość zaangażowane w oglądanie filmu, po który w końcu sami sięgnęli?

Zloty_Deszcz

" to może człowieka trafić szlag. Można wtedy zrozumieć, że ktoś zechce napisać instrukcję, jak ta powyżej, żeby zadrwić trochę z takich ludzi i nie widzę w tym nic złego, skoro takimi komentarzami ci ludzie sami pokazują swój poziom."

Ja się tutaj nie mogę zgodzic. Albowiem z tego komentarza , do którego się odniosłeś, nie można wywnioskowac żadnego absolutnie poziomu a nawet wieku . Można się owszem domyślac i byc pewnym w 80 -90 % . Ktoś uznał że sceny z dziewczynką go śmieszyły. Dlaczego u diabła nie mam tego tolerowac? To jest jego wrażliwośc i tak odbiera te sceny. Można się temu dziwic ale czy jest sens od razu dorabiac filozofie że ktoś kto to pisał na pewno nie zna się na filmach itd. ?

" Co do aktorstwa, to nie jest to kwestia naszych subiektywnych odczuć, bo aktor albo gra dobrze, albo źle i to się widzi. Albo gra lepiej od innego aktora, albo gorzej. Możesz powiedzieć, że bardziej Ci się podoba gra jednego aktora od drugiego, bo może bardziej trafiają do Ciebie środki wyrazu, jakie ten stosuje i wtedy to będzie kwestia gustu."

Ależ wszystko w oglądaniu filmów jest subiektywne ( i jest kwestią gustu ). Uważam subiektywnie że Nicholson zagrał rewelacyjnie w Lśnieniu i jest genialnym aktorem, dobrym to mało powiedziane. Ja nie dysponuję obiektywnymi narzędzia mi by to badac poza swoim uchem i wzrokiem. Nie jestem wyspecjalizowanym krytykiem filmowym. Ty też wg mnie ( chociaż może się mylę ) również nie jesteś w stanie w sposób obiektywny zawsze ( bo czasem sprawa jest ewidentna ) ocenic czy ktoś jest dobry czy średni - prawie zawsze jest to odbiór subiektywny na co dowodem jest to jak wielkie bywają różnice w ocenie aktorów ( jedni uważają kogoś za drętwego a inni uwielbiają ). To samo się tyczy wielu innych rzeczy np muzyki. Ktoś powie Beethoven jest dobry i ma do tego prawo i czynic tak może z czysto subiektywnych odczuc.

ocenił(a) film na 10
armarange

"Ja się tutaj nie mogę zgodzic. Albowiem z tego komentarza , do którego się odniosłeś, nie można wywnioskowac żadnego absolutnie poziomu a nawet wieku . Można się owszem domyślac i byc pewnym w 80 -90 % . Ktoś uznał że sceny z dziewczynką go śmieszyły. Dlaczego u diabła nie mam tego tolerowac? To jest jego wrażliwośc i tak odbiera te sceny. Można się temu dziwic ale czy jest sens od razu dorabiac filozofie że ktoś kto to pisał na pewno nie zna się na filmach itd. ?"

Otóż można, bo mądry i dojrzały emocjonalnie człowiek nie pisze takich rzeczy. A osoba pisząca coś takiego, jeśli w ogóle ma jakąś wrażliwość, to jest ona nikła. Sceny, w których opętana dziewczynka masturbuje się krucyfiksem lub wypowiada obelżywe słowa na temat zmarłej matki księdza, nie nazwałbym zabawnymi. Jeśli tego nie widzisz, to jest to dziwne. To tak, jakby ktoś powiedział, że bawi go to, jak morderca zabija swoje ofiary lub pedofil gwałci dzieci. Wszystko z tym człowiekiem jest w porządku, on po prostu ma taką wrażliwość, tak?


"Ależ wszystko w oglądaniu filmów jest subiektywne ( i jest kwestią gustu ). Uważam subiektywnie że Nicholson zagrał rewelacyjnie w Lśnieniu i jest genialnym aktorem, dobrym to mało powiedziane. Ja nie dysponuję obiektywnymi narzędzia mi by to badac poza swoim uchem i wzrokiem. Nie jestem wyspecjalizowanym krytykiem filmowym. Ty też wg mnie ( chociaż może się mylę ) również nie jesteś w stanie w sposób obiektywny zawsze ( bo czasem sprawa jest ewidentna ) ocenic czy ktoś jest dobry czy średni - prawie zawsze jest to odbiór subiektywny na co dowodem jest to jak wielkie bywają różnice w ocenie aktorów ( jedni uważają kogoś za drętwego a inni uwielbiają ). To samo się tyczy wielu innych rzeczy np muzyki. Ktoś powie Beethoven jest dobry i ma do tego prawo i czynic tak może z czysto subiektywnych odczuc."

Ależ nie. Subiektywne w ocenie aktorstwa może być to, o czym Ci wcześniej pisałem. Natomiast jeżeli aktor gra słabo, to zazwyczaj łatwo jest to zauważyć. Umiejętność możliwie obiektywnego oceniania filmu, tak jak wszystko co się robi w innych dziedzinach, daje przede wszystkim praktyka. Ktoś, kto jest niedzielnym widzem i zwykle ogląda filmy familijne lub komedie, raczej nie doceni dramatu psychologicznego z dużo ważniejszym, a nie podanym wprost przesłaniem. Nie trzeba być od razu krytykiem i znawcą filmowym, ale należy oglądać dużo i to różnorodych filmów, by móc stwierdzić, czy dany aktor gra słabo, przyzwoicie, czy wręcz genialnie.

To, jak wielkie bywają różnice w ocenie aktorów, wynika z tego, co pisałem wcześniej na temat Alby. Wynika to z obecności na Filmwebie gimnazjalnych onanistów, którzy obejrzeli "Małych agentów 3D" z wygibasami głównej bohaterki i mnóstwem efektów specjalnych, po czym wystawili dziesiątki zarówno filmowi, jak i aktorce. Założę się, że "Egzorcysty" na przykład już tak wysoko nie ocenią. Dlaczego? Bo nie ma w nim wyginającej się Alby i eksplozji, tylko brzydka dziewczynka z poharataną twarzą.

Zloty_Deszcz

" To, co autor tematu napisał na temat oglądania horrorów, ma sens, bo przecież filmy z tego gatunku zazwyczaj ogląda się po to, by doznać silnych wrażeń, by się bać, prawda? "

Ma sens. Ale pisanie "należy" jest już narzucaniem swojej wizji. Co do bania się na horrorze. Fajnie że ten element uważasz za ważny w tym gatunku. Bo spotkałem tu na forum fanów horroru którzy uważają że "banie się" na horrorze jest kompletnie niepotrzebne.

ocenił(a) film na 10
armarange

Kurcze, podejdź trochę na luzie do tego co się pisze :) Autor tego tematu pewnie zdawał sobie sprawę z tego, że raczej nikt się nie zastosuje do jego wskazówek. Może podszedł do sprawy emocjonalnie, ale również z humorem. Nie napisał: "masz wierzyć we wszystko to, co powiem i bezwzględnie się do tego stosować", więc gdzie to "narzucanie swojej wizji"?

A co do tego, czy na horrorze powinniśmy się bać, to wolisz sugerować się tym, co ktoś napisze na forum, czy tym, co sam czujesz i uznajesz za właściwe? To tak jak powiedzieć, że komedie nie ogląda się po to, by się śmiać... Gdzie tu sens?

użytkownik usunięty
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
użytkownik usunięty
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
użytkownik usunięty
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 10

A, to nie wiem, ja się z małoletnimi nie zadaję.

neposz_2

To jest swietne :)

ocenił(a) film na 8
neposz_2

Wybacz, mam już swoje lata i mnóstwo filmów w życiu widziałam. Nie sądzę abym oglądając ten film musiała podgłaśniać na maksa telewizor. Chyba by mi głowa pękła po 10 minutach. Poza tym czasami niektóre filmy latają w tv bez możliwości wyłączenia lektora i włączenia napisów.
Lubię ludzi, którzy znają się na kinie, jednak nie lubię ludzi, którzy w pewnych sytuacjach po prostu przesadzają.

ocenił(a) film na 10
DamaMarcia

Oczywiście, że „instrukcja” neposza jest przesadzona! Jak każdy tekst satyryczny.

neposz_2

wyłącz światło? :)
naprawdę?:)

a nie przyszło Ci do głowy, że jeśli film jest naprawdę dobry, to wszystko inne przestaje Cię interesować/ zapominasz na moment filmu o fejsbuku/ o zapalonym świetle itd itp?:)

ocenił(a) film na 8
neposz_2

Ej, a mozna tak oglądać, ze co 5 minut przełącza sie na stopklate żeby zobaczyć co sie dzieje w "od zmierzchu do świtu"? Bo egzorcysta leciał na tvnie a na stopklatce od zmierzchu do świtu i nie wiedziałam co robić ;(

susansadie

Stopklatka pewnie jeszcze nie raz puści 'Od zmierzchu do świtu'. Wiem, bo oglądałem ten film dokładnie dwa miesiące temu na tym samym kanale i każdy film powtarzają tam średnio po 10 razy w różnych odstępach czasowych.

Co do Egzorcysty to polecam oglądać go po północy w lesie i w drewnianej chatce, żeby zachować odpowiedni klimat. Trochę się zestarzała, ale pomimo upływu lat nadal przyjemnie się w niej siedzi.

ocenił(a) film na 8
rpd0

Oglądałam "od zmierzchu do świtu" jakieś 50 razy, ale dzięki za informacje, bede czekać aż puszcza

susansadie

Z tego co widzę w programie, to puszczą go ponownie 24 czerwca o 21.55 ;)

ocenił(a) film na 10
neposz_2

Oglądałam "Egzorcystę" z przyjaciółką w pokoju z zasłoniętymi oknami. Ja miałam w ręku różaniec, a ona krzyż od bierzmowania XD Bałam się na tym filmie okropnie, ale gdy zaczęłam czytać książkę to myślałam, że jej nie skończę. Zawsze wyobraźnia bardziej działa podczas czytania. Jednak gdybym nie oglądała filmu nie mogłabym tak dobrze wyobrazić sobie tych wszystkich scen, które były opisane w książce, a film oddawał niemal w stu procentach książkę.

ocenił(a) film na 3
neposz_2

Może w tamtych czasach był straszny, teraz jest co najwyżej smieszny, i mimo że to klasyk, to nie mogłem sie powstrzymac od oceniania na 3, bo jest zbyt słaby, zeby zostawic go bez oceny.

ocenił(a) film na 10
Swist10

W tych czasach jest równie straszny i jest genialny, bo prawdziwy, o życiu.

ocenił(a) film na 3
Wujek_John

Nie widziałeś jeszcze strasznych filmów skoro tak go nazywasz

ocenił(a) film na 10
Swist10

widziałem właśnie ten :)

ocenił(a) film na 3
Wujek_John

A oprócz niego ile horrorów ogladaleś(nie mówię o filmch 100glosów i poniżej 5ocena)?

ocenił(a) film na 10
Swist10

Około 40 wszystkich horrorów mam ocenionych jak patrzyłem na swoj profil. Ale większość to znane horrory.

neposz_2

Nie oczekujmy od bardzo młodych ludzi dajmy na to nastolatków ,jakichkolwiek wyważonych opinii o czymkolwiek. Zdarzają się wyjątki ale generalnie w tym wieku odpowiedni dystans i branie pod uwagę wielu czynników w ocenie jakiegoś dzieła nie ma miejsca. Szczególnie jeśli weźmiemy też pod uwagę jakie nam rośnie pokolenie - wychowane na grach komputerowych, internecie, szkole która nie uczy myślenia itd.
Ich oceny to jest jakaś wiedza dla nas o nich ale czasem też o tym czy ten film zrozumieją masy czy nie. Wg mnie, teraz po latach , ten film odczują i zrozumieją głównie ludzie urodzeni w poprzednim stuleciu gdzieś w okolicach lat 70-tych i początku 80-tych lub jeszcze "starsi" ( oczywiście to jest uogólnienie i są wyjątki )

ocenił(a) film na 8
neposz_2

Hej. Sorki, że zawracam dupę, ale widzę, że możesz być obeznany w temacie i coś mi wyjaśnić. Jakie znaczenie dla filmu mają początkowe sceny na wykopaliskach. Szczerze mówiąc to jakoś nie widzę większego znaczenia tych scen dla późniejszej akcji filmu, chyba że coś pominąłem, choć oglądałem wersję reżyserską więc akurat w pominięcie wątpię ;)
Dzięki za odpowiedź.

neposz_2

Lecz się.

GodWhore

Nie rozumiesz instrukcji?

ocenił(a) film na 8
neposz_2

to jest bardziej taki instruktaż dla idiotów.Mnie i tak takie rzeczy nie biorą..

ocenił(a) film na 10
neposz_2

Powinieneś to opublikować w jakimś poczytnym piśmie. Całkowicie się zgadzam.

neposz_2

Fajne. ciekawe porady. Twoje porady zastosowałem ostatnio przy Obecności gdy oglądałem ja w nocy na słuchawkach z napisami i na rzutniku. to co prawda nie ta klasa co Egzorcysta ale kilka scen niezłe trzepało plus ciagle napięcie. Egzorcysta to najlepszy horror.

ocenił(a) film na 8
neposz_2

zapomniałeś dodać podpunkt:

*Wyobraź sobie że jest rok 1973, nie ma 5 komputerów w domu, laptopów, tabletów, iPhonie, srafonów itp. Nie ma efektów specjalnych, które kosztują miliony dolarów, nie ma charakteryzacji na takim poziomie jakim jest teraz. Przede wszystkim jest dużo mniej horrorów niż dziś, a przed Egzorcystą w kolejce czekają takie filmy jak Omen(76'), Lśnienie(80'), Obcy(79'), Piątek trzynastego(80') czy Nosferatu(79'). Na świat patrzy się przez całkiem inne okulary niż dziś, całkiem inna perspektywa i obraz który nas otacza, zgoła odmienny od tego dzisiejszego na którym jesteśmy wychowani. Bo prawda jest taka że dziś duży efektowniejsze i dużo bardziej przerażające od Egzorcysty mogą być reklamy w telewizji o 12 w południe. KIEDYŚ BYŁO INACZEJ, KIEDYŚ BYŁO LEPIEJ BO DZIŚ NASZE GRANICE STRACHU I PRZERAŻENIA CORAZ TO WYŻEJ SIĘ PRZESUWAJĄ. Mnie w tym filmie najbardziej intryguje i przy okazji lekko mrozi krew w żyłach, klątwa jaka nad nim ciąży :)

ocenił(a) film na 8
neposz_2

Zawsze tego szukałem! Możesz mi podesłać ten generator losowych liczb z punktu trzeciego? Będę bardzo wdzięczny :)

ocenił(a) film na 1
neposz_2

Zawsze tak oglądam horrory i coś nie pomogło.

ocenił(a) film na 10
neposz_2

Co to się porobiło. Jeszcze kilkanaście lat temu większość widzów była wystarczająco ogarnięta, by nie usnąć na filmie z ekspozycją trwającą dłużej niż 5 minut. Czy rzeczywiście dzisiejszy nastolatek z uwagą rozproszoną między Play Station, smartfonem a facebookiem ma problemy z utrzymaniem koncentracji na filmie ta, nomen omen, perfekcyjnie opowiedzianym jak "Egzorcysta"?
No cóż, w takim razie muszą zrozumieć, że diabeł (no właśnie :)) tkwi w szczegółach i powolna narracja Friedkina temu właśnie służy, aby film szczegółami nasycić. Polecam wydaną niedawno książkę Kamila Kościelskiego "Cóż za wspaniały dzień na egzorcyzm... Amerykańskie kino grozy przełomu lat 60. i 70.". Jest tam bardzo wyczerpująca analiza "Egzorcysty", która może wprawić w zdumienie, jak kompleksowe i perfekcyjnie skonstruowane jest dzieło Friedkina.

ocenił(a) film na 8
neposz_2

Tak, ale po setnym razie ten film zaczyna dziś być horrorem komediowym, na którym śmieją się małe dzieci, ja tak miałem zawsze na filmach o zombie. Klasyką horroru jest bez wątpienia, czy kina światowego, polemizowałbym...:-(

ocenił(a) film na 8
neposz_2

I bardzo dobrze!!!!! Tak się powinno oglądać!!!!!

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones